- Kompromitacja i tyle! Zagraliśmy tragicznie. Nic nam nie wychodziło. Zabrakło zagrywki, przyjęcia, bloku, waleczności i jaj. Czyli wszystkiego! Po meczu ucięliśmy sobie pogawędkę. Powiedziałem chłopakom, że tak nie można grać. Z całym szacunkiem do drużyny z Żarowa, ale od takiego przeciwnika nie można dostawać takiego lania - denerwuje się Bogusław Pieluch.
Jego nerwy są uzasadnione. Legniczanie w Żarowie zagrali fatalnie. Podsumowaniem kiepskiego występu był trzeci set, w którym uciułali ledwie 13 punktów. Porażka z PCO Volley boli tym bardziej, że zostanie ona zaliczona do tabeli grupy finałowej.
Przypomnijmy, że już przed tygodniem awans do niej zapewnili sobie: Ikar, PCO Volley Żarów oraz BTS Elektros Bolesławiec. Z tą ostatnią drużyną legniczanie zagrają za tydzień (19 grudnia, godz. 17.00) we własnej hali. Mecz ten zakończy zmagania w rundzie zasadniczej.
PCO Volley Żarów - Ikar Legnica 3:0 (17, 21, 13)
Ikar: Koncewicz, Malec, Izba, Trzmiel, Kupiński, Kosiewicz - Kozar oraz Duda, Siwiec, Śliwa, Broński, Młotek, Łuszcz, Wolak.