450-krotny reprezentant Polski jest pod wrażeniem zaangażowania uczestników legnickiego turnieju.
- Do Legnicy przyjechało sporo zawodników występujących na co dzień w ligowych zespołach. Poziom jest więc wysoki. Jestem po wielkim wrażeniem. Już w pierwszych meczach zobaczyłem na parkiecie niesamowitą walkę, pozytywną agresję. Aż miło patrzeć. Ci ludzie nie tylko bawią się w siatkówkę. Oni chcą zwyciężać! – mówi Piotr Gruszka.
Zdaniem byłego kapitana reprezentacji narodowej siatkówka wciąż jest najbardziej akademicką dyscypliną sportową w kraju. – Wielu zawodników, którzy dziś stanowią o sile polskiej siatkówki, to absolwenci uczelni, którzy kiedyś występowali w takich zawodach, jak te w Legnicy. Ja niestety nie miałem tej przyjemności. Zawsze wzywały mnie obowiązki klubowe, bądź reprezentacyjne. Teraz nadrabiam więc zaległości – przyznaje Gruszka.
Okazuje się, że były reprezentacyjny atakujący ma doskonałe rozeznanie w sytuacji legnickiej siatkówki. - Wiem, że Ikar Legnica ma problemy, ale jestem przekonany, że siatkówka w waszym mieście się odrodzi. To bardzo popularny sport, poza tym macie wyższą uczelnię – przekonuje.
Piotr Gruszka w reprezentacji Polski rozegrał 450 spotkań. Sięgnął z nią po tytuł wicemistrza świata i mistrza Europy, brązowy medal mistrzostw Europy oraz brązowy medal Ligi Światowej. Został wybrany MVP mistrzostw Starego Kontynentu w Turcji w 2009 roku.
Na swoim koncie ma wiele medali mistrzostw Polski. Bronił barw takich klubów jak: AZS Olsztyn, AZS Częstochowa, Skra Bełchatów, czy Delecta Bydgoszcz. Występował też w ligach zagranicznych, włoskiej - Padwa, Triest, Ravenna, francuskiej – Tourcoing i tureckiej - Arkas Izmir, Ravenna Halkbank Ankara.