- Pavel Simacek dołączył do naszego klubu w tym roku. Najpierw pomógł nam wywalczyć awans do ekstraligi, a teraz wygrał jeden z najlepiej obsadzonych turniejów kołowych w Polsce – cieszy się Piotr Kowalak, kierownik ASSz Miedź i dyrektor turnieju.
- Szkoda tylko, że Simackovi nie udało się uzyskać normy arcymistrzowskiej. Do uzyskania tego tytułu brakuje mu jeszcze dwóch. Będzie musiał ich szukać na innych turniejach – dodaje Kowalak.
Drugie miejsce zajął ukraiński arcymistrz Oleg Romaniszyn, trzecie Kamil Dragun, a czwarte Aleksander Miśta. Kolejne miejsca przypadły: Joannie Zawadzkiej, Aleksandrowi Sulypie, Marcinowi Sieciechowiczowi, Danielowi Frączkowi, Jaroslavovi Buresowi i Arturowi Pieniążkowi.
- To był chyba najbardziej zacięty turniej w historii. Nie przypominam sobie, by 5,5 pkt. wystarczyło do triumfu. To świadczy o bardzo wyrównanej stawce stojącej na wysokim poziomie – ocenia dyrektor turnieju Piotr Kowalak.
Turniej zakończył tradycyjna już symultana szachowa dla VIP-ów. Z arcymistrzem Olegiem Romaniszynem zmierzyło się czternastu śmiałków. Zremisować udało się tylko trzem – Arturowi Czyżowi z Wrocławia, Leszkowi Stojke z Polkowic oraz Dariuszowi Walasiakowi z Legnicy.