- Nie spodziewałem się zwycięstwa. Na samym początku plebiscytu, jak pojawiła się lista kandydatów, zobaczyłem tam swoje nazwisko, byłem bardzo zaskoczony. Myśl o wygranej nie pojawiła się nawet przez sekundę, tym bardziej, że wśród wymienionych sportowców były osoby, o których dużo się słyszy, a ja dopiero zacząłem swoją przygodę z tym sportem, więc sukcesy są „świeże” i wiele osób mogło o mnie nie słyszeć – powiedział Kupiec.
Po ogłoszeniu wyników o zwycięzcy w Plebiscycie, na forum lca.pl pojawiło się wiele komentarzy na temat popularności Dominika i jego sukcesów, niektóre wypowiedzi były negatywne, jednak zdarzały się pozytywne posty.
- Rzeczywiście pojawiły się takie komentarze. Faktem jest to, że moja dyscyplina nie jest popularna tak jak np. piłka nożna, piłka ręczna, a mimo to reprezentanci tych sportów nie zajęli czołowych miejsc. Ja nie jestem temu winien, choć niektóre komentarze mogły to sugerować. Moim zdaniem można być bardzo rozpoznawalną osobą, uprawiającą bardzo popularny sport, ale nie mieć wokół siebie osób, które będą nas wspierały – dodał.
Kupiec potwierdził, że w sporcie oprócz treningów liczą się bliskie osoby, ludzie, którzy nas wspierają w tych złych, jak i dobrych chwilach.
- W moim przypadku jest tak, że są osoby, które dobrze mi życzą i chcą, abym dalej trenował i osiągał sukcesy. Mówię tu o rodzinie i o licznych przyjaciołach, znajomych, którzy zadeklarowali, że będą mnie wspierali m.in. w tym plebiscycie. Być może właśnie to przesądziło o moim sukcesie, dlatego kieruję w ich stronę wielki ukłon i podziękowania.
- Rok 2011 był pierwszym sezonem startowym. Zacząłem od małych zawodów, na terenie naszego województwa. Mniejsze lub większe sukcesy sprawiły, że potraktowałem to jako sport, a nie zabawę. Pierwszym, ważnym dla mnie osiągnięciem była wygrana na Mistrzostwach Europy w Pradze – nigdy nie byłem na zawodach tak wysokiej rangi, więc emocje były ogromne. Moment, w którym okazał się, że wygrałem: nie do opisania. Otworzyło mi to drogę do Mistrzostw Świata. W międzyczasie odbyły się Mistrzostwa Polski, które również udało się wygrać – mówi.
Zdecydowanie największym sukcesem Dominika jest zwycięstwo w Mistrzostwach Świata, które odbyły się w Rydze. Niewiele brakło, aby Kupca w nich zabrakło. Zawodnik miał problemy z wyjazdem, które spowodowane były brakiem funduszy. Legniczanin się nie poddał. Kupiec był tak zmotywowany, że postanowił samemu zebrać pieniądze. Ta sztuka mu się udała, dzięki pomocy LPGK – zawodnik zebrał potrzebną kwotę i wyjazd mógł dojść do skutku.
- Przed wyjazdem na Łotwę miałem troszkę problemów z pokryciem wszystkich kosztów. Znalazły się jednak osoby, które uwierzyły we mnie i pomogły dopiąć wszystko na ostatni guzik. Ciężka praca na treningach dała rezultaty na tych zawodach – I miejsce na Mistrzostwach Świata. Wielki sukces i spełnienie marzeń każdego sportowca. W mojej ocenie jak na jeden sezon jest to bardzo dużo i na pewno mogę zaliczyć go do udanych. Oby takich więcej! - opowiada Dominik Kupiec.
Na pewno kwota, którą otrzymał za zwycięstwo w Plebiscycie zostanie dobrze zagospodarowana, choć jak sam przyznaje - brak sponsora powoduje, że niektóre plany na dalsze wyjazdy trzeba odłożyć na bok.
- Systematyczne treningi ponoszą ze sobą spore koszty, więc część tej kwoty na pewno przeznaczę na wydatki związane z treningami. Natomiast w związku z tym, że nie mam sponsorów i koszty wyjazdów muszę pokrywać sam, resztę odłożę, tym bardziej, że w roku 2012 roku dla Europejczyków będzie to spory wydatek, ponieważ Mistrzostwa Europy odbędą się w Rostowie nad Donem w Rosji, a Mistrzostwa Świata w Las Vegas w USA – kończy laureat czwartej edycji naszego plebiscytu.