Miedź szybko straciła bramkę. Już w 4. min po błędzie defensywny świdniczanie zdobyli bramkę. Piłkarze Miedzi szybko jednak przejęli inicjatywę i opanowali wydarzenia na boisku. W 22. min długie górne podanie Madejskiego zamknął Zakrzewski, który strzałem głową tuż przy słupku doprowadził do wyrównania. Później Miedź przeważała, ale brakowało precyzji w wykończeniu akcji. Jeszcze przed przerwą powinno być 2:1, ale Kamil Hempel trafił z dystansu tylko w poprzeczkę.
W drugiej połowie Miedź stworzyła kilka dobrych sytuacji bramkowych, ale zwycięską bramkę zdobyła dopiero w ostatniej minucie meczu. Maciej Kazimierowicz zagrał prostopadle do wbiegającego w pole karne Zakrzewskiego, ten ograł bramkarza i mimo ostrego kąta pewnie umieścił piłkę w siatce.
Mimo zwycięstwa niezadowolony z postawy swoich piłkarzy był trener Bogusław Baniak. – Powinniśmy ten mecz pewnie wygrać. Wypada mi tylko przeprosić legnickich kibiców, którzy przyszli na ten mecz mimo przeraźliwego mrozu – podsumował.
MIEDŹ LEGNICA – POLONIA SPARTA ŚWIDNICA 2:1 (1:1)
Bramki dla Miedzi: Zakrzewski 2 (22, 90).
MIEDŹ: Bledzewski – Starosta, Paszliński, Woźniczka, Zasada, Hempel, Zieliński, Mowlik, Garuch, Madejski, Zakrzewski. Po przerwie grali: Laskowski, Kiełpiński, Nowacki, Kuciński, Bany, Grittner, Kazimierowicz.