Szanowny czytelniku

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.

Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez portal lca.pl.

Administrator danych osobowych
Administratorem danych osobowych jest Przedsiębiorstwo Usług Informatycznych BAJT z siedzibą w Legnicy przy ul. Pomorskiej 56, 59-220 Legnica, wpisane do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej pod numerem NIP 6911626150, REGON 390590290.

Cele przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie i cele analityczne
- świadczenie usług drogą elektroniczną
- dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
- wykrywanie botów i nadużyć w usługach
- pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)

Podstawy prawne przetwarzania danych
- marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne – zgoda
- świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
- pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych

Odbiorcy danych
Podmioty przetwarzające dane na zlecenie administratora danych, podmioty uprawnione do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa.

Prawa osoby, której dane dotyczą
Prawo żądania sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych; prawo wycofania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Inne prawa osoby, której dane dotyczą.

Informacje dodatkowe
Więcej o zasadach przetwarzania danych w „Polityce prywatności



ZGADZAM SIĘ
Omar Santana: atak i jeszcze raz atak. To lubię!
Autor: J(lca.pl) - 2018-03-14 17:35:46
Z pomocnikiem Miedzi Omarem Santaną Cabrerą rozmawiamy o tym, co łączy Dominika Nowaka z Quique Setienem i Paco Jemezem, wspólnej grze z Saulem Niguezem i Thomasem Partey'em oraz psychicznym dołku w Suwałkach. Ale nie tylko.
Udostępnij
Tweetnij
Podziel się
Drukuj
Reklama

Omar Santana - Foto: Piotr Florek (lca.pl)
Wyspy Kanaryjskie to fajna miejscówka – słońce prawie przez cały rok, plaża, dobre wino, a i futbol na wysokim poziomie, bo przecież UD Las Palmas zwykle gra w Primera Division. A tu gość, który urodził się i wychował w takim raju, ląduje na polskim biegunie zimna, w Suwałkach. To jakiś koszmar!

- Takie jest życie zawodowe piłkarza. Pojawiła się propozycja gry w Wigrach, więc postanowiłem zaryzykować, spróbować czegoś nowego.

Bo w Hiszpanii nie miałeś szans na przebicie się do Primera Division? Nie ukrywajmy. Do Polski przyjeżdżają wyłącznie Hiszpanie z drugiej i trzeciej ligi. Jak ktoś ma kontrakt w klubie z La Liga, o kopaniu piłki u nas nie pomyśli nawet przez sekundę.

- Kilka lat temu Hiszpanie bali się wyjeżdżać zarabiać w krajach wschodniej Europy. Ale to już przeszłość. Dlaczego teraz jest nas coraz więcej w Polsce? W Hiszpanii spadł poziom 2. i 3. ligi. A u was się podniósł. Polska to coraz lepszy rynek.

Dobijałeś się do Primera Division w rezerwach Atletico Madryt i Celty Vigo. Bezskutecznie. Co poszło nie tak?

- Generalnie zadecydowały względy sportowe. Byli lepsi ode mnie, a w Hiszpanii jest przecież w kim wybierać. Czasem też ma się szczęście, a czasem nie. Bywa, że o tym, czy zrobisz karierę, decydują detale.

Albo tacy rywale do gry, jak np. Saul Niguez, Thomas Partey, Javier Manquilo, czy Oliver Torres.

- Oczywiście. Grałem z nimi w Atletico B. Pierwsi dwaj dziś są gwiazdami Los Colchoneros (Manquilo gra w Newcastle, Torres w FC Porto – przyp. red.). To świetni zawodnicy. Miło wspominam tamte czasy. Oglądam ich teraz w Polsce dzięki transmisjom w Eleven Sports.

To zapewne przed telewizorem kibicujesz Atletico Madryt?

- Kibicuję Realowi Madryt. No i oczywiście UD Las Palmas, bo to mój pierwszy klub. Gra tam mój przyjaciel – Tana. Jesteśmy w bliskim kontakcie. Mam nadzieję, że utrzyma się w Primera Division.

Do dorosłego futbolu w rezerwach Atletico wprowadzał cię trener Milinko Pantić, gwiazda tego klubu z lat 90. XX wieku. Piłkarzem był wybitnie ofensywnym. A szkoleniowcem?

- Również preferował ofensywny futbol. Graliśmy u niego w takim samym ustawieniu taktycznym, jaki stosuje w Miedzi Dominik Nowak. To trenerzy wyznający podobną filozofię. Ale ludzie już zupełnie inni.

A do którego hiszpańskiego trenera porównałbyś Nowaka? I co o nim sądzisz? Zanim odpowiesz, ostrzegę cię, że pewnie będzie ten wywiad czytał.

- Bardzo lubię to, w jaki sposób trener Nowak postrzega futbol. Odnajduję się w jego ofensywnej filozofii. Atak, atak i jeszcze raz atak, granie do przodu. To lubię! Nowak pewnie dogadałby się z Quique Setienem, obecnie pracującym w Betisie Sevilla. Pewnie też z byłym trenerem Rayo Vallecano, a dziś Las Palmas - Paco Jemezem.

Dobra. Wracamy do Polski. Początki w naszym kraju miałeś trudne. Pograłeś rundę w Suwałkach i ślad po tobie zaginął. Na pół roku zniknąłeś nawet ze statystyk Transfermarktu.

- Faktycznie, w Suwałkach nie miałem łatwego życia. Byłem tam jedyny cudzoziemcem. Bariera językowa okazała się bardzo dokuczliwa. Moje życie wyglądało codziennie tak samo: trening – dom – trening – dom. Nie miałem nawet z kim porozmawiać. Nie wytrzymałem tego i wyjechałem. Przez pół roku trenowałem w Las Palmas.

Ale do Wigier jednak wróciłeś.

- Dałem się namówić. Zadzwonili z Suwałk i powiedzieli, że mają zakontraktowanego zawodnika z Hiszpanii. To był Kuku. No i wróciłem. I dobrze, bo może nie trafiłbym potem do Miedzi.

W Miedzi takich problemów nie masz na pewno. Słyszałem, że jesteś członkiem hiszpańskiej mafii w szatni.

- Dokładnie! Musi być jakaś równowaga dla mafii polskiej i bałkańskiej. A tak na poważnie, to wejście do drużyny, klubu i miasta miałem faktycznie ułatwione dzięki rodakom: Marquitosowi i Jonatanie de Amo. Z tym drugim znam się dodatkowo z rezerw Celty Vigo. W Legnicy łatwiej się żyje też z innego powodu. Może to nie Gran Canaria, ale temperatury -25 stopni Celsjusza też tu nie ma.

Jak oceniasz poziom Nice 1 Ligi? Do olbrzymów nie należysz. Bazujesz na technice i sprycie, a w środku boiska przeciwnicy nie oszczędzają cię.

- Przyzwyczaiłem się. W hiszpańskiej 3. lidze gra się zresztą podobnie. Tam też jest ostro. Wierzę, że w następnym sezonie będę grał już w Lotto Ekstraklasie. Musimy tylko utrzymać jakość gry z pierwszych dwóch wiosennych meczów i będzie dobrze. Awansujemy. Jestem przekonany, że Miedź poradzi sobie w najwyższej lidze, bo to mocny zespół.

Kto twoim zdaniem jest najlepszym jej piłkarzem? Omar Santana Cabrera?

- Oj nie! Najlepszy jest Marquitos. W formie jest gwiazdą tej ligi. Nie jest przypadkiem, że grał w Primera Division w Villarreal.

W piątek mecz z Wigrami Suwałki. Dla ciebie szczególny?

- Kilka osób z Wigier, w ty prezes klubu, bardzo mi w pewnym momencie pomogło. Zawsze będę o tym pamiętał. Wielu tam dobrych ludzi spotkałem. No, ale teraz jestem piłkarzem Miedzi. Nie będzie sentymentów. Musimy wygrać.

Na koniec zapytam o atmosferę na legnickim stadionie. Czujecie wsparcie kibiców?

- Bardzo czujemy. Słychać i czuć, że legniccy fani wierzą w awans coraz bardziej. To pomaga. Fajnie, że jeżdżą za nami na mecze na obcych stadionach. W Hiszpanii na wyjazdy kibice wybierają się rzadko. A jak już to w małej liczbie. Dotyczy to nawet wielkich klubów. Nie wiem dlaczego tak jest.

22. kolejka Nice 1 Ligi: Miedź Legnica – Wigry Suwałki, piątek (16 marca), godz. 19.00, Stadiom im. Orła Białego. Pisana relacja LIVE na LCA.PL.

Omar Santana - Foto: Piotr Florek (lca.pl)

Udostępnij
Tweetnij
Podziel się
Drukuj
Reklama - sponsor działu


kurła wszystko fajnie ,ale my z somsiadem januszem chcemy kurła ekstraklapy i tyle w temacie kurła
[gargamel]
Vamos Omar. Viva Espana .
[]
Brawo Omar !!!
[]
Powodzenia Omar w osiągnięciu wymarzonego celu i dużo zdrowia .
[ggg]
Pozostałe informacje
REKLAMA
REKLAMA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Gazeta LCA.pl

Warning: readdir(): supplied argument is not a valid Directory resource in /home/lg24/domains/lca.pl/public_html/lib/content2014.php on line 152

Warning: closedir(): supplied argument is not a valid Directory resource in /home/lg24/domains/lca.pl/public_html/lib/content2014.php on line 157

Warning: rsort() expects parameter 1 to be array, null given in /home/lg24/domains/lca.pl/public_html/lib/content2014.php on line 159
 

Copyright - 2001- 2024 - Legnica - Grupa portali LCA.pl. Wszystkie prawa zastrzezone. Korzystanie z portalu oznacza akceptacje Zasad korzstania z serwisu
Lca.pl napędzają profesjonalne serwery hostings.pl

T: 0,952s - V: A0.99 - C: 1 - D: 03.01.2024 13:04:16